sobota, 7 maja 2011

Moi kochani!




Moi kochani!

Dostaje od was wiele maili z pytaniami odnosnie mojej nieobecnosci i braku aktywnosci na blogu. 
Z powodu niewystarczającej ilości czasu, nowych obowiązków i zajęc nie jestem w stanie prowadzić juz bloga:( nie mowie, ze zamykam go na zawsze, mam wielka nadzieje w pewnym momencie wrocic do pisania, wiecie przeciez jak bardzo to lubie i zawsze lubilam;)

Poki co, korzystajcie ile sie da z przepisow tutaj zamieszczonych, jesli macie jakies pytania, piszcie, na pewno odpisze;)

Trzymajcie sie kochani! :*
Ola

piątek, 31 grudnia 2010

Nowy rok



Kochani,

Z okazji nadchodzacego Nowego Roku chcialabym zyczyc wam, aby byl on jeszcze lepszy od poprzedniego. Wielu wspanialych, pelnych radosci chwil, wytrwalosci w darzeniu do celu i duzo, duzo nadziei w sercach. Oby byly one wypelnione szczesciem i miloscia. Niech spelnia sie wszystkie wasze marzenia!
Ola

piątek, 24 grudnia 2010

Wesołych Świąt!



Kochani!
W tym wyjątkowym czasie Świąt Bożego Narodzenia życzę wam dużo pogody ducha, spokoju i rodzinnego ciepła. Oby te Święta przepełnione były niegasnącą nadzieją i miłością.

Pozdrawiam serdecznie :*


piątek, 10 grudnia 2010

Muffiny świąteczne


Jak widzicie przerwa w moim blogowaniu przedluzyla sie znacznie bardziej niz planowalam. Juz miesiac od kiedy nic tu nie pisalam, bardzo was przepraszam. Nie wynika to jednak z mojego lenistwa (ok, moooze czasem :p) ale z ciaglego braku czasu. Kiedy wracam do domu jedyne o czym marze to ciepla herbata, koc i sen. Dobra ksiazka tez jest mile widziana! Nie stac mnie jednak na tak rzetelne blogowanie jak kiedys. Moze teraz bedzie troche lepiej, w koncu nadchodza Swieta, bedzie troche wiecej luzu :-)
Mimo, ze w pisaniu sie opuscilam(przyznaje bez bicia!), swiateczne wypieki juz przygotowane. Piernik upieczony, lezy w szufladzie i czeka na swoja wielka chwile. Podobnie Christmas cake i ciasto na pierniczki. W tym roku, tak jak w latach ubieglych bede piec pierniczki Bakerlady i Agoniak. Te pierwsze sa moimi najnaj! :-)
Pare dni temu przygotowalam tez mincemeat, pierwszy raz w zyciu, jestem strasznie ciekawa jak tez beda nam mince pies smakowac:)

Dzis za to cos szybkiego, ze swiatecznym akcentem, na rozgrzewke!
Muffiny Swiateczne to nic innego jak muffinki z zurawina i czekolada, z korzenna nuta. Mozna zamiast czekolady dodac mak, eksperymentujcie!
milego weekendu:)


Muffinki świątecze


2 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
1 szklanka świeżej, mrożonej lub suszonej żurawiny
3/4 szklanki maślanki
1/3 szklanki mleka
60 g roztopionego masła
1 duże jajko
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka przyprawy korzennej
1/4 lyzeczki cynamonu
60g gorzkiej/mlecznej czekolady pokrojonej w mala kosteczke


W jednym naczyniu wymieszać składniki suche, w drugim mokre. Połączyć zawartość obu naczyń i wymieszać, ciasto powinno być grudkowate, nie wymieszane na gładką masę. Ciasto przelozyc do foremek na muffinki do 3/4 ich wysokości.
Piec około 25 minut w temperaturze 190ºC. Wystudzić.


Smacznego!

czwartek, 4 listopada 2010

Szarlotka idealna




Powoli, powoli zaczynam juz przygotowania do zblizajacych sie Swiat. Poczatek listopada to idealny czas na Christmas Cake! Wiadomo w koncu, ze im ciasto dluzej lezy, tym jest smaczniejsze;) w tym roku na naszym stole (mam nadzieje) pojawia sie tez Mince pies, pierwszy raz ;-)
Jednak poki co, jakoze ani do jednego, ani do drugiego nie zdazylam sie jeszcze zabrac proponuje jedna z najlepszych szarlotek jakie mielismy ostatnio okazje sprobowac. W te chlodne, jesienne wieczory kawalek takiego ciasta plus kubek cieplej herbaty moze zdzaialac cuda;)
Kruchy spod, przepyszne, lekko podduszone jablka, ze swieza wanilia. Do tego kruszonka. Szarlotka po prostu idealna.
Za przepis dziekuje Lisce z bloga White Plate;)



Szarlotka z kruszonka
/cytuje za Liska/


a ciasto kruche:
300 g mąki
180 g masła pokrojonego w małe kawałeczki
50 g brązowego cukru
4 żółtka

Na jabłka:
1 kg jabłek (używam szarej renety)
150 g cukru
2 łyżeczki przyprawy do piernika

Kruszonka:
1,5 łyżki miękkiego masła
4 łyżki mąki
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego

Do posmarowania: żółtko wymieszane z 2 łyżeczkami śmietany (dowolnej)

Kruszonka:
wszystkie składniki utrzeć przy pomocy łyżki.

Ciasto:
zagnieść wszystkie składniki na gładkie kruche ciasto i włożyć do lodówki na pół godziny.
Jabłka obrać, pokroić na małe kawałki, umieścić w garnku, dodać kilka łyżek wody i dusić do czasu, aż się rozpadną (10-15 minut). Dodać cukier, przyprawę do piernika. Odstawić do ostudzenia.
2/3 ciasta rozwałkować i wylepić nim dół tortownicy (26-28 cm) - ja wylepiem ciastem również 1/3 wysokości boku tortownicy.
Piekarnik nagrzać do 200 st C, ciasto ponakłuwać widelcem i wstawić na 15 minut (można również na wierzchu surowego ciasta rozłożyć kawałek papieru do pieczenia i wypełnić suchą fasolą - ma to zapobiec podnoszeniu się ciasta podczas podpiekania).
Wyjąć z piekarnika, wypełnić jabłkami. Z pozostałej części ciasta zrobić paski rownej szerokości i ułożyć na cieście (można również tę część ciasta zetrzeć na tarce).
Posmarować żółtkiem wymieszanym z 2 łyżeczkami śmietany, obsypać kruszonką i wstawić do piekarnika na ok. 30 minut.

Po upieczeniu ostudzić, oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego!

niedziela, 24 października 2010

Stara, dobra Bakewell Tart





W przepisie na Bakewell Tart nie ma tak naprawde nic specjalnego. Nie jest to przepis, na ktorego widok zaczynamy powaznie zastanawiac sie czy w ogole podolamy. Nie ma tu wyszukanych skladnikow, skomplikowanych metod przygotowania. W Angli Bakewell Tart to klasyk. Lubi ja chyba kazdy, nic dziwnego, bo smakiem powala nie jedna z tart, jakie mieliscie okazje sprobowac. Kluczem do dobrej Bakewell Tart sa mielone migdaly, ktore prawie calkowicie zastepuja make. Jesli posiadacie siweze maliny, mozna ulozyc je na warstwie dzemu, bedzie jeszcze lepsza;)
polecam!!


Bakewell Tart
/zrodlo przepisu Bbc Goodfood/


Skladniki na kruchy spod:

200g maki
2 lyzki cukru pudru
100g zimnego masla, pokrojonego w kostke
1 male jajko, roztrzepane

Skladniki na ciasto:

200g miekkiego masla
200g brazowego cukru( dalam mniej)
100g mielonych migdalow
100g maki
1,5 lyzeczka proszku do pieczenia
1/4 lyzeczki sody (opcjonalnie)
1/2 lyzeczki ekstraktu migdalowego
4 jajka, roztrzepane


Forme 20x30cm wysmarowac lekko maslem i wylozyc papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzac do temperatury 200st

Spod:

W duzej misce wymieszac make z maslem, najlepiej przy pomocy noza, az zacznie przypominac kruszonke. Dodac cukier, jajko, szybko zagniesc. Splaszczyc i zawinac w folie. Schowac do lodowki na ok 1h lub na cala noc.

Ciastem wylozyc dno i boku formy. Ponakluwac widelcem i wstawic do lodowki na 15min. Po tym czasie forme umiescic w piekarniku i piec 10min, az nabierze zlotawego koloru.
Lekko wystudzic. Temterature piekarnika zmniejszyc do 180st.

Ciasto: Maslo ubic z cukrem na puszysta mase. Dodawac po kolei jajka. Nastepnie dodac make przesiana z proszkiem do pieczenia i soda oraz mielone migdaly. Dodac ekstrakt. Dokladnie wymieszac.

Ciasto wylac na podpieczony, kruchy spod. Wierzch posypac platkami migdalowymi.
Piec 35-40min, az wierzch bedzie zloty.
Odstawic do ostygniecia.
Kiedy ciasto bedzie jeszcze delikatnie cieple posmarowac je dzemem morelowym (4 lyzki dzemu podgrzac w garnuszku).
Smacznego!

niedziela, 17 października 2010

WORLD BREAD DAY- Pain au Levain




Do ostatniej chwili nie mialam pewnosci, czy uda mi sie wziac udzial w tak wyczekiwanym od dawna Dniu Chleba. Wiem, ze dzis niedziela, wiec teoretycznie 'juz po wszystkim' ale skoro juz upieklam ten bochenek, grzechem byloby sie nim z wami nie podzielic :D 
Nie ma to jak kromka jeszcze cieplego, domowego chleba na niedzielne sniadanie. Pogodzie chyba tez znudzila sie na ciagla szarzyzna i swiat spowity mlga. Dzis mamy piekne slonce, a niebo? dawno nie widzialam juz takiego blekitu ;-) 
Zycze wam danej niedzieli!





Pain au Levain II
/na podstawie przepisu Tatter z Piekarnia Tatter/


Zaczyn:
31g zakwasu zytniego razowego 50%
93g wody
145g bialej pszennej maki chlebowej
10g maki zytniej typ 720

Ciasto chlebowe:
800g bialej pszennej maki chlebowej
400g maki zytniej
740g wody temp. 24C
22g soli
279g zaczynu (caly zaczyn)


Skladniki zaczynu zagniesc i szczelnie przykryc folia. Zostawic na 12h w temperaturze pokojowej.
Nastepnego dnia do duzej miski wsypac obydwie maki, wlac wode i dokladnie wymieszac. Zostawic na godzine pod przykryciem.

Nastepnie do masy dodac sol i stopniowo zaczyn. Zagniesc elastyczne i gladkie ciasto. Zostawic je do wyrosniecia na ok 2 1/2h, skladajac ciasto co 50minut. Po tym czasie podzielic wyrosniete ciasto na 3 rowne czesci, zostawic na 10minut zeby odpoczelo. Uformowac bochenki i zlaczeniem w gore wsadzic je do wylozonych sciereczkami i wysypanych maka koszykow. Zostawic do wyrosniecia.
Piekarnik nagrzac do 230 st. Bochenki naciac i piec z para przez 40minut.


Wszelkie prawa zastrzeżone!
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody zabronione. Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa i nie zgadzam sie na ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie bez mojej zgody (patrz : Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)